Kochani!
Przed Wami może trochę krótki, ale jednak, kolejny rozdział Układu. Niniejszym przedstawiam Wam uroczego i niezawodnego pana, który mam nadzieję kradnie Wasze serca tak szybko, jak skradł moje. Właśnie z nim będzie związany drugi Układ, więc liczę, że przypadnie Wam do gustu.
Enjoy!
Gdy dotarliśmy do niego do domu, nie miałem siły na nic. Usiadłem na kanapie, nie wiedząc, co dalej. Po krótkiej chwili dostałem do ręki herbatę i talerz kanapek. Bez zastanowienia zacząłem jeść, nie myśląc nawet zbytnio nad tym, co na tych kanapkach jest. Czułem na sobie cały czar wzrok Remiego. Nie odezwał się ani słowem, ale nie spuszczał mnie z oka. Pierwszy raz od dawna miałem tak podły humor. Czułem, że wszystko zwaliło się na mnie na raz, choć sam do końca nie wiedziałem, czemu. To tylko kilka kilka komentarzy, ale wydaje mi się, że cała presja związana z pracą, teatrem, pierwszą w życiu rolą w końcu odcisnęła swoje piętno i tych kilka słów pod moim adresem wywołało lawinę. Continue reading